10 najczęstszych ogrodowych błędów

10 najczęstszych ogrodowych błędów

ogrodowe błędy

Projektowanie ogrodów to wciąż rozwijająca się dziedzina. Obecnie coraz więcej osób decyduje się na skorzystanie z usług projektanta, nie jest to jednak standardem, a jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu zdecydowana większość ogrodów była projektowana i wykonywana samodzielnie przez Inwestorów/ Właścicieli. I mnóstwo z takich samodzielnie założonych ogrodów to prawdziwe perełki- z roślinami kolekcjonowanymi przez całe lata, z piękną, często samodzielnie wykonaną małą architekturą ogrodową. Samodzielny projekt i realizacja ogrodu są wymagające i żmudne, ale jak najbardziej możliwe. W tym artykule chcę przedstawić Ci 10 najczęściej popełnianych ogrodowych błędów. Jeśli zdecydujesz się na działanie solo, mam nadzieję, że tym artykułem pomogę Ci się ustrzec przed ich popełnieniem. 

______________________________________

 

 

1. Zbyt wiele przypadkowych gatunków roślin

Obsadzając ogród bez przyjętego docelowego planu nasadzeń, wpadamy w liczne pułapki. Dokonujemy spontanicznych zakupów w szkółkach i sklepach- wybierając “oczami” to, co akurat pięknie kwitnie, albo jest w dobrej cenie. Dostajemy rośliny od sąsiadów czy rodziny i wsadzamy gdzie popadnie, nie analizując, jak te rośliny mają się do założonej koncepcji rabaty.

Zazwyczaj, sadząc bez planu i zliczonych gatunków, sadzimy zbyt wiele. W efekcie, po kilku sezonach, nasz ogród tryska kolorami i fakturami, mamy zbieraninę pojedynczych egzemplarzy mnóstwa gatunków. Zbyt gęste nasadzenia wymagają często rekompozycji- z części roślin musimy zrezygnować, bo konkurują one z innymi.

Nie tylko zbyt duże zagęszczenie jest problemem. Jeśli chodzi o estetykę, taka zbieranina gatunków na rabacie, kompozycyjnie chaotyczna nie daje satysfakcjonujących efektów. Rysunek rabat jest nieczytelny. Często także paleta kolorystyczna jest dziełem przypadku, a rabaty nie są zaplanowane tak, aby w ogrodzie utrzymywać ciągłość kwitnienia.

Jakie jest rozwiązanie? Plan. Plan rabat, nasadzeń, w określonym stylu, kolorystyce i z zamierzonym efektem wizualnym. Rabaty muszą być przemyślane również pod względem technicznym- sąsiedztwo roślin, dobór do stanowiska i warunków glebowych, a także wodnych.

Zaplanowanie rabat z roślin ozdobnych wymaga uwzględnienia zbyt wielu różnych aspektów związanych z uprawą roślin, przy jednoczesnym planowaniu estetycznego efektu, aby mogło się udać bez uprzedniego zaplanowania, rozrysowania i ustaleniu listy zakupów.

Jeśli nie chcemy kilka razy wykonywać tej samej pracy, i osiągnąć efekt “wow” w swoim ogrodzie, musimy działać w zaplanowany sposób i nie dać się pokusić na spontaniczne zakupy roślin.

2. Nieprawidłowy dobór gatunkowy

Wybierając rośliny do ogrodu, musimy zwracać uwagę na wiele czynników. Rośliny należy wybierać do stanowiska: uwzględniać rodzaj gleby, nasłonecznienie, pH gleby, warunki wodne, ukształtowanie terenu (w ogrodach często mamy miejsca, w których zalega woda, mróz, przeciągi albo miejsca zupełnego zacienienia- taka analiza warunków w ogrodzie poprzedza prawidłowo wykonany dobór gatunkowy).

Jeśli mamy w ogrodzie rośliny, które zupełnie się w danym miejscu nie udają, prawdopodobnie stanowisko lub sąsiedztwo innych roślin nie jest dla nich odpowiednie.

Sadzenie roślin na nieodpowiednich stanowiskach- np. sadzenie roślin wybitnie światłożądnych w cieniu, albo wrażliwych w warunkach wietrznych- nie przynosi dobrych rezultatów. Rośliny się męczą i nie wyglądają atrakcyjnie. A w najgorszym wypadku po prostu wypadają.

Kolejna rzecz to sadzenie bez uwzględnienia docelowych rozmiarów roślin. Kupujemy małe, doniczkowane sadzonki, ale nie bierzemy pod uwagę, że już po kilku sezonach rośliny znacznie urosną. Widać to w wielu ogrodach, gdzie posadzone przed laty świerki czy sosny, w tej chwili są ogromnymi drzewami, zacieniającymi większość ogrodu i wypijającymi całą wodę, jaką tylko mają do dyspozycji. Rośliny należy wybierać biorąc pod uwagę ich docelowe rozmiary i uwzględniając je planować rozstawy na rabatach. Brzmi jak coś oczywistego, a jednak powszechnym błędem jest ignorowanie tej zasady.

rosliny bledy

3. Błędy związane z planowaniem proporcji w ogrodzie

Przemyślane uwzględnienie rozmiarów roślin jest bezpośrednio związane z kompozycją ogrodu, która sprowadza się do tego, jaka część ogrodu jest “pusta” (powierzchnie trawników czy nawierzchni), a jaka jest “wypełniona” (roślinami, elementami małej architektury, zabudową itp).

Uchwycenie właściwych proporcji pomiędzy pustką a wypełnieniem ogrodowej przestrzeni zadecyduje, jak będziemy się w tej przestrzeni czuć i jak będziemy ją odbierać- czy będzie dla naszych zmysłów spójna, harmonijna i będzie budzić poczucie bezpieczeństwa i komfortu czy też nie. Inne proporcje należy zastosować na rozległej działce z budynkiem parterowym, inne na niewielkiej miejskiej działce z domem dwukondygnacyjnym.

Elementy zieleni i małej architektury powinny się wzajemnie równoważyć. Dużym, ciężkim bryłom budynków dodawać lekkości.

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, na jakiej wielkości rośliny powinniśmy postawić ani jaka powinna być powierzchnia rabat i powierzchnia trawnika. Wzajemne proporcje wszystkich elementów składających się na ogrodową kompozycję trzeba dobrać indywidualnie, uwzględniając architekturę domu, wielkość działki, sąsiedztwo i widoki.

4. Efekt patelni

Wiele osób obawia się sadzić na działkach wysokich roślin, w tym drzew. Ostrożnie obsadzają ogrody, zaczynając od żywopłotów, najczęściej z żywotników zachodnich (Thuja occidentalis), a potem wprowadzają niewielkie ilości ozdobnych roślin, najczęściej na rabaty umieszczone przy granicach działki, na tle żywopłotu.

W efekcie wiele podmiejskich ogrodów to niemalże puste przestrzenie, zamknięte żywopłotami. Patelnia. Przy zmieniającym się klimacie, wystawienie całego ogrodu na słońce nie jest ani praktyczne ani zdrowe. Efekt wizualny, kompozycyjny i wrażenie takiego ogrodu- są nijakie. Duży trawnik z rzędem thuj to zielona przestrzeń, ale to jeszcze nie ogród.

Nie ma potrzeby obawiać się sadzenia większych roślin, dzielenia przestrzeni na ogrodowe wnętrza. Zachęcam do większej ogrodowej śmiałości. Tylko odważnie działając w ogrodzie, można stworzyć wyjątkowe miejsce, piękne i dopasowane do naszych potrzeb, dające i możliwość wypoczywania na słońcu, i schowania się i złapania oddechu w cieniu, zróżnicowane biologicznie, kolorystycznie i działające na nas w dobroczynny sposób.

thuja

5. Niepraktyczny plan zagospodarowania ogrodu

Nawet najpiękniejsza przestrzeń ogrodu nie będzie w pełni cieszyć, jeśli estetyka i kompozycja nie spotkają się z ergonomią i codzienną wygodą. Zbyt wąskie ścieżki, zbyt szerokie ścieżki, małe tarasy, na których nie ma jak wygodnie odsunąć krzesła od stołu albo zbyt duże, na których nie ma już co stawiać.

Dalekie od domu grille i altany, do których nie chce się chodzić z wszystkimi produktami i naczyniami potrzebnymi do przygotowania posiłku. Niewygodne podjazdy, na których trudno zaparkować albo wielkie podjazdy, niepotrzebne, a wymagające ciągłego sprzątania i zabierające zieloną, chłonącą wodę przestrzeń ogrodu.

Takie błędy popełniamy często i niestety, są one często trudne do naprawienia. Więc latami drepczemy po zbyt wąskich ścieżkach i wkurzamy się parkując auto.

Częstym błędem jest brak wystarczającej przestrzeni do przechowywania. Ogrodowe narzędzia i maszyny, meble, elementy wyposażenia, rowery, basen, drewno do kominka- to wszystko wymaga miejsca. Warto przemyśleć to już na początku budowy ogrodu, i zastanowić się, czy sam garaż wystarczy, czy nie lepiej pomyśleć o domku ogrodnika czy pomieszczeniu gospodarczym, do którego wygodnie i bez stresu wstawimy brudną od trawy kosiarkę, a zimą schowamy ogrodową huśtawkę. Z naszego doświadczenia- miejsca do przechowywania nigdy nie jest zbyt dużo.

6. Trawniki niepraktyczne, trudne do koszenia

Bardzo często zakładamy trawniki w wąskich przejściach, zacienionych. Walczymy o założenie murawy w miejscach, w których nie ma ona szans być piękna, ze względu na panujące warunki.

Częstym błędem jest zakładanie trawnika w miejscach, na które nie mamy innego pomysłu. W efekcie mamy trawniki, które są trudne do uprawy, przerzedzone i niestetyczne, trudne do koszenia (bardzo wąskie, albo trudno do nich dotrzeć kosiarką). Jestem zwolenniczką trawników, które służą: zabawie, rekreacji, wypoczynkowi.

W miejscach zacienionych, trudnodostępnych lepiej zdecydować się na rabaty z roślinami, rośliny zadarniające, rabaty żwirowe- rozwiązań jest wiele.

7. Źle przygotowane podłoże

Bardzo często działki, na których współcześnie budujemy domy, to tereny, które z powodu m.in. słabej jakości gleby nie były przydatne i wydajne rolniczo. Bardzo często w przyszłym ogrodzie mamy do czynienia ze złą jakością podłoża- glebą piaszczystą albo gliniastą, zachwaszczoną (na terenach wieloletnich nieużytków), albo terenem podmokłym.

Koszty wymiany podłoża na działce są bardzo duże, więc bardzo często rezygnujemy z tego, i działamy z tym, co zastaliśmy na działce. Takie postępowanie szybko weryfikuje nasze oczekiwania co do ogrodowych efektów. Na gliniastym podłożu bardzo trudno jest wyprowadzić ładny trawnik.

Z piaszczystej działki uciekać będzie wilgoć i również będzie bardzo trudna w uprawie. Na nieodchwaszczonej poprawnie działce, nawet włóknina nie powstrzyma rozwoju wieloletnich chwastów, odradzających się z kłączy, jak np. podagrycznik czy perz właściwy. Nie pomijajmy etapu prawidłowego przygotowania podłoża.

Warto się przyłożyć do tego etapu budowy ogrodu i nawet odłożyć zakładanie ogrodu w czasie, ale poprawić jakość gleby- odchwaszczając, nawożąc żyznej ziemi, polepszając warunki lokalnie poprzez zaprawianie dołów żyzną ziemią ogrodniczą, siejąc rośliny motylkowe, przekopując z kompostem, poprawiając pH.

podłoże

8. Przypadkowość doboru materiałów

Konsekwencja przy wyborze materiałów  to uniwersalna zasada, której większość z nas trzyma się urządzając wnętrza, a często pomijamy ją w ogrodach. Konsekwencja doboru materiałów jest ważna i decyduje o spójnym charakterze całego założenia. Warto trzymać się określonej palety. 

Na nawierzchnie utwardzone wybrać materiały w jednym charakterze- nie wygląda dobrze nowoczesna płyta ceramiczna na tarasie ze ścieżkami i podjazdem ze starobruku. Wszystkie elementy wyposażenia wybieramy w określonej stylistyce, palecie kolorystycznej i materiałowej.

Dopasowujemy to do charakteru i sposoby wykończenia budynku, a także dbamy o to, aby było to spójne z tym, jak wyglądają wnętrza naszego domu. Warto powtarzać zastosowane materiały w różnych miejscach naszego ogrodu. Dzięki temu uzyskujemy wizualnie spójną, harmonijną przestrzeń. 

9. Źle zaplanowana instalacja wodna

Wyprowadzenie wody na przyszły ogród jest bardzo ważne, a wykonanie tego na etapie budowy domu często pomijamy. Albo hydraulik samodzielnie wystawia jedno, niewielkiej średnicy przyłącze, na elewacji garażu- zbyt małe, aby potem przyłączyć do niego system automatycznego nawadniania.

Jeśli myślimy o wykonaniu systemu nawadniania, warto przemyśleć przyłącza do wody na etapie budowy domu. A jeśli chcemy ogród podlewać ręcznie- tym bardziej ważne jest wykonanie przyłączy do wody, nawet w kilku miejscach ogrodu. Dzięki temu unikniemy niewygodnego przeciągania długiego węża ogrodowego przez cały ogród.

Jeśli planujemy budowę domku ogrodnika czy pomieszczenia gospodarczego- również warto doprowadzić do niego wodę– dzięki temu wygodnie wyczyścimy narzędzie ogrodnicze. Zaplanować możemy też przyłącze przy garażu- aby wygodnie umyć podjazd myjką ciśnieniową. Jeśli w ogrodzie miałby się znaleźć większy basen czy jacuzzi- warto zaplanować przyłącze obok tych atrakcji. Podobnie z kuchnią letnią.

10. Źle zaplanowana instalacja elektryczna

Największym błędem, jeśli chodzi o instalację elektryczną w ogrodzie, jest jej pomijanie. Na etapie budowy domu, na zewnątrz budynku wystawiamy zbyt mało obwodów elektrycznych. Na etapie budowy i wykańczania ogrodu pojawiają się potrzeby jeśli chodzi o instalację elektryczną- chcemy mieć gniazda prądowe w pomieszczeniu gospodarczym, zasilić fontannę albo basenowy filtr czy podłączyć oświetlenie.

Wykonanie instalacji elektrycznej w założonym już ogrodzie jest bolesne, bo wymaga zakopania kabli. Od ilości obwodów wyprowadzonych do ogrodu i sposobu ich załączania będzie zależał nasz komfort korzystania z urządzeń i oświetlenia. Jeśli na jednym obwodzie elektrycznym wylądują lampy i gniazda prądowe, i aby korzystać z laptopa w altanie będziesz zmuszony włączyć lampy, o komforcie nie będzie mowy, pomijając rachunki za energię elektryczną. 

___________________________

Mam nadzieję, że zebrane przeze mnie 10 najbardziej powszechnych ogrodowych błędów pozwoli Ci lepiej zaplanować swój ogród, jego plan, kompozycję, instalacje i rośliny. Warto wszystko dobrze zaplanować, bo dzięki temu masz szansę zbudować piękne miejsce wypoczynku, wygodne i komfortowe. Jeśli obawiasz się, że samodzielne zaprojektowanie ogrodu jest zbyt trudne, warto przemyśleć zatrudnienie projektanta. Dzięki temu zaoszczędzisz czas, pieniądze, ustrzeżesz się błędów, i ani się obejrzysz, będziesz po pracy regenerować siły w cudownym ogrodzie, w którym wszystko jest na swoim miejscu, możesz się po nim komfortowo poruszać i żadne ergonomiczne wyzwania nie przeszkadzają Ci w pełni korzystać z czasu spędzonego wśród pięknych roślin. 

Pozdrawiam zielono, 

Iza Kaczmarek

Ps. Zachęcam Cię do zapisania się na nasz newsletter. W prezencie dostaniesz minikurs OGRÓD OD ZERA- 10 specjalnie przygotowanych lekcji o tym, jak zaprojektować ogród, który będzie Twoim ulubionym miejscem na Ziemi. Zapisz się klikając w obraz poniżej: 

 

Jak podsumować rok swojej pracy, wyznaczyć cele i zaplanować kolejny rok

Jak podsumować rok swojej pracy, wyznaczyć cele i zaplanować kolejny rok

Kończy się rok 2020, który był bez wątpienia inny niż wszystkie. Zaskoczyła nas pandemia i świat stanął na głowie. Szczęśliwie, jako projektantów, nie dotknął nas lockdown i mogliśmy cały czas pracować. Pojawiły się oczywiście nowe wyzwania. Pewnie większość z nas pracuje z domu, ale w tym roku, kiedy zostaliśmy zamknięci w domach z rodzinami, praca w czterech ścianach na pewno nie była pracą “w domowym zaciszu”. Pandemia w wielu branżach siała spustoszenie. Ale nie wpłynęła tylko na gospodarkę i biznesy, ale na ludzi, wystawiając nas na próbę na wielu polach: relacji w rodzinie, relacji ze sobą, finansów osobistych. 

Tak czy inaczej, zamykamy 2020 rok. Po co go podsumować? Po co się nad tym zastanawiać? Jeśli tego nie zrobisz, nie wyciągniesz wniosków na przyszłość, nie wprowadzisz zmian, korekt, usprawnień. W naszej bezogródkowej przestrzeni stoimy po stronie strategicznego działania zamiast dryfowania bez planu. Jeśli tak jak my, szukasz drogi ciągłego doskonalenia się w swojej pracy, to na pewno doskonale rozumiesz, że takie podsumowanie jest po prostu zalążkiem rozwoju. A jeśli dopiero wchodzisz na tą ścieżkę, to podsumowanie roku będzie dla Ciebie bardzo przydatną rozgrzewką. 

Jak podsumować rok swojej pracy?

Na co dzień rozpędzeni i zabiegani nie mamy okazji spojrzeć na siebie i swoją działalność z lotu ptaka. A podsumowanie to właśnie okazja do tego, aby z dystansu ocenić swoje działania. I nie chodzi o to, aby się besztać za swoje porażki.

Porażki i jakieś przedsięwzięcia, które się nie udały, potraktować możemy jako lekcje i wyciągnąć z nich wnioski. Podsumowując rok warto na pewno także docenić siebie za sukcesy. I te mniejsze i te większe.

Aby było Ci łatwiej, poniżej zaproponowałam pytania, na które warto sobie odpowiedzieć, podsumowując rok. Nie traktuj tego jako zamknięty katalog. Jeśli jakieś pytanie Ci nie leży, pomiń je- ale uważaj, być może Ci nie leży bo czujesz jakiś wewnętrzny dyskomfort musząc na nie odpowiadać- a podsumowanie roku to okazja do przyjrzenia się sobie w kontekście tego, co niekoniecznie się udało- wyciągając odpowiednie wnioski i uwzględniając je w planowaniu kolejnego roku możesz ustrzec się przed popełnianiem wciąż tych samych błędów. Jeśli jakieś pytanie wyciaga Cię z Twojej strefy komfortu- warto się nad tym szczególnie pochylić. 

 

5

Pytania, podsumowujące rok 2020 w Twojej pracowni:

  1. Z czego jestem dumny/a?
  2. Za co jestem wdzięczny/a?
  3. Co było moim największym sukcesem ?
  4. Ile projektów zrobiłem/am w tym roku?
  5. Jaki poziom przychodów osiągnąłem/am?
  6. Co się nie udało?
  7. Co było źródłem stresu i zmartwień ?
  8. Jakie działania przyniosły mi najwięcej korzyści?
  9. Jakie działania nic mi nie dały? 
  10. Na jakich projektach/ klientach zarobiłem/am najwięcej?
  11. Jakie projekty dały mi najwięcej satysfakcji?
  12. Jakie były źródła pozyskania nowych klientów? 
  13. Jakie były przeszkody/ utrudnienia/ problemy? 
  14. Czego się nauczyłem/am, jakie umiejętności poprawiłem/am?
  15. Co poszło zgodnie z planem, a co nie?
  16. Czego nie zaplanowałem/am lub zaplanowałem/am źle, co nie zostało wzięte pod uwagę, a powinno?

 

To są pytania, które pozwolą Ci wyciągnąć wnioski i nakreślić swoje plany na następny rok. Wiesz już, jakie projekty przynoszą Ci najwięcej satysfakcji, więc możesz zaplanować takie działania, które takich projektów przyniosą Ci więcej.

Wiesz, jakie działania nie przyniosły Ci żadnych korzyści i efektów- może warto z nich zrezygnować, a uwolniony czas wykorzystać na te aktywności, które przynoszą Ci wymierne rezultaty. Analizując źródła pozyskania klientów możesz zaplanować swój marketingowy plan na kolejne miesiące działalności.

Czy poziom Twoich przychodów z projektowania był zadowalający? Jeśli nie, mając wiedzę z pozostałych odpowiedzi na pytania zaplanujesz swoje działania w taki sposób, aby osiągnąć satysfakcjonujące przychody. Oceniając z perspektywy czasu trudności, możesz przewidzieć ryzyko ich ponownego wystąpienia w przyszłości i podjąć konkretne działania zapobiegawcze. Coś szczególnego było źródłem stresu i zmartwień? Rozłóż problem na czynniki pierwsze i poszukaj rozwiązania.

Trudna współpraca z klientem? Być może odpowiednie zapisy umowy i selekcja klientów pomoże Ci uniknąć tego w przyszłości. Przestoje bez zleceń? Odpowiedni plan działania i pozyskiwania klientów pomoże Ci w przyszłości stabilnie zarabiać, i zdobywać optymalne ilości klientów. Przedłużające się projekty? Może musisz pracować nad zarządzaniem swoimi projektami i ścieżką współpracy z klientem.

 

5

Podsumować warto nie tylko swoją pracę.

Jeśli tak jak ja jesteś solopreneur, czyli jednoosobową firmą, masz zapewne świadomość tego, że nasze osobiste życie i samopoczucie wraz z naszą pracą zawodową są nierozerwalnie związane i mają na siebie nawzajem kolosalny wpływ. Dlatego warto podsumować nie tylko swoją pracę zawodową, ale także życie prywatne: relacje rodzinne, relacje z innymi, dbałość o swoje zdrowie, aktywność fizyczną, dietę.

Czy 2020 rok przybliżył Cię do realizacji swojej wizji życia? Na pewno w jakimś stopniu tak. Oceń swoje postępy, nawyki. Doceń sukcesy, ale wyciągnij wnioski z tego, co nie zadziałało. Rzucanie postanowieniami noworocznymi nad kieliszkiem sylwestrowego szampana rzadko kiedy przynosi mierzalne efekty. Ale konsekwentna praca nad swoimi celami i nawykami wnosi życie na wyższy poziom każdego dnia. Pozostawanie w kontakcie ze sobą samym nie jest wcale oczywiste w czasach, w których żyjemy. Tymczasem siła mentalna Ciebie, jako osoby, jest Twoim największym i najbardziej cennym zasobem do tworzenia biznesu, który jest z Tobą spójny i przynosi Ci satysfakcję, pieniądze i rozwój. Twoja firma to Ty. Nie program do wizualizacji ani komputer czy profil na facebooku są Twoim kapitałem, tylko Ty sam/a.

 

Co dalej?

Samo podsumowanie nie przyniesie Ci żadnych korzyści, jeśli nie wykorzystasz pozyskanej w ten sposób wiedzy. Jak to zrobić? Oczywiście planując następny rok i wyznaczając sobie cele. Cele powinnny być realne, mierzalne, określone w czasie– tylko takie cele możesz monitorować i na bieżąco weryfikować swoje postępy. To bardzo ważne. Nie określając celów, nie jesteśmy w stanie nakreślić ścieżki działania, która ma nas do tych celów doprowadzić. Potrzebujemy celów. Czy jadąc w zupełnie nowe miejsce nie włączasz nawigacji? Czy pierwszy raz robiąc sushi, nie korzystasz z przepisu i instrukcji? 

Cele są naszym docelowym miejscem w podróży. A plan działania jest jak mapa i prowadzi nas. Taki sposób działania w życiu i biznesie daje moc. Jesteś proaktywny/a, świadomie wybierasz i bierzesz odpowiedzialność za swoje czyny i działania. 

 

Kluczem do sukcesu jest umiejętność wyznaczania celów i tworzenia planów ich osiągania.

Brian Tracy.

 

Jak wyznaczyć sobie cele? – metoda Briana Tracy’ego

KROK 1. Na początek burza mózgu. Co chcesz osiągnąć w 2021 w życiu osobistym, biznesie, w sferze zdrowia i kondycji, w relacjach, w finansach?  Daj sobie chwilę czasu i zapisuj to, co przychodzi Ci do głowy, tworząc mapę swoich myśli. Wypisz 10 celów. Nie oceniaj. Nie analizuj. Po prostu daj im się pojawić i przyjmij je. 

KROK 2. Odczytaj je wszystkie na głos i zauważ, co czujesz, gdy o nich myślisz, jakie budzą one w Tobie emocje- może jest jakiś cel, który powoduje dyskomfort, niepokój. Teraz oceń swoje cele- który mógłby mieć największy pozytywny wpływ na Twoje życie, który może przyczyniłby się do realizacji pozostałych. Wybierz główny cel, który będzie dla Ciebie najważniejszy, i zwizualizuj sobie, jak się czujesz i co się dzieje, gdy ten cel jest już przez Ciebie osiągnięty- to da Ci motywacyjnego, pozytywnego kopniaka na start. 

KROK 3. Stworzenie planu działania. Projektuj go od ogółu do szczegółu. Cele są dla nas często odległe i nieosiągalne właśnie dlatego, że nie potrafimy rozłożyć na czynniki pierwsze ścieżki dotarcia do nich, ustalić sekwencji koniecznych działań. 

KROK 4. Odpocznij, oderwij się od tego i pozwól, aby Twój umysł “przetrawił” temat. Jeśli przyjdą Ci do głowy nowe/inne działania, które należy podjąć- uzupełnij plan. Ustal priorytety. Hierarchię zadań, ich sekwencję. 

KROK 5. Określ przeszkody, które będziesz musiał/a pokonać. Pamiętaj o barierach wewnętrznych- wg badań aż 80% powodów, które powstrzymują nas przed osiągnięciem celu, znajduje się w nas samych. 

KROK 6. Wybierz najbliższe działanie i wyznacz sobie krótki termin jego realizacji- zrób pierwszy krok do swojego celu w ciągu 48 godzin.

 

Mam dla Ciebie prezent. Pobierz specjalny pdf, w którym krok po kroku odpowiesz na podsumowujące pytania i wyznaczysz swoje cele na 2021 rok. 

pdf

Jakie cele masz jako projektant/ka na kolejny rok? Więcej projektów? Więcej konkretnych projektów? Zdobycie nowej umiejętności? Większa efektywność pracy? Podniesienie swojej produktywności? Praca nad kreatywnością? Podziel się w komentarzu i koniecznie daj znać, jak bezogródkowa przestrzeń może Cię wesprzeć na tej drodze. 

10 najlepszych gatunków roślin do posadzenia w ogrodzie jako bożonarodzeniowe drzewko

10 najlepszych gatunków roślin do posadzenia w ogrodzie jako bożonarodzeniowe drzewko

10 najlepszych gatunków roślin do posadzenia w ogrodzie jako bożonarodzeniowe drzewko

Wiele osób na etapie projektowania swojego ogrodu chce we frontowej części swojej działki mieć drzewko, które zimą będzie służyło za bożonarodzeniową choinkę. Dekoracje świetlne w ogrodach stały się już tradycją, wieszamy lampki na drzewkach, ozdabiamy ganki i drzwi do domu,  a także tarasy. 

Jakie drzewko wybrać, aby stanowiło piękną bożonarodzeniową choinkę? Wybór jest teoretycznie duży, ale frontowe ogrody są często niewielkich rozmiarów, więc ilość posiadanego miejsca jest dużym ograniczeniem. Poniżej 10 najlepszych naszym zdaniem propozycji roślin iglastych, które sprawdzą się w naszych ogrodach. 

______________________________________

1. Jodła koreańska (Abies koreana)

Piękne, wolnorosnące drzewo, o wys. docelowej 4-6m. Wymaga żyznej gleby, więc warto dobrze przygotować jej podłoże. Jej charakterystyczną cechą są niebieskofioletowe szyszki. Jest piękna, i ma regularny pokrój. Sadzimy ją na miejsca słoneczne lub częściowo zacienione. Możecie dostać jodłę koreańską w odmianie ‘Silberlocke’ – srebrzystoniebieską, z ciekawie poskręcanymi igłami. Jest podobnej wielkości. Znajdzie się dla niej miejsce we wszystkich stylach ogrodowych, będzie pasowała zarówno w stylu nowoczesnym, jak i w bardziej tradycyjnych ogrodach. Nie może jej zabraknąc w ogrodach z nutą orientu. 

abies koreana

2.  Jodła kalifornijska (Abies concolor ‘Compacta’)

 Odmiana karłowa osiągająca 2-3m, więc do małych przedogródków wyjątkowo przydatna. Na miejsca słoneczne. Ma srebrzystoniebieskie zabarwienie igieł- z chłodną kolorystyką elewacji nowoczesnych domów będzie się pięknie komponować, ubrana w lampki choinkowe o neutralnej bądź zimnej barwie światła. Ma bardzo regularny i gęsty pokrój- można ją będzie równomiernie przystroić światełkami. Sprawdzi się w stylu nowoczesnym, ale również w tradycyjnych, klasycznych ogrodach. 

3.  Cyprysik nutkajski (Chamaecyparis nootkanensis) ‘Pendula’

Roślina kontrowersyjna o tyle, że albo podoba się bardzo, albo wcale. 🙂 Naszym zdaniem jej zwisające pędy, przybrane lampkami świątecznymi, stworzą romantyczny, delikatny obrazek. Osiąga 3m w wieku 10 latach, więc do małych ogrodów, na eksponowane miejsca, koniecznie nasłonecznione, będzie idealna. Do tradycyjnych, naturalistycznych, klasycznych nasadzeń.

4.  Świerk Engelmanna (Picea engelmanni)

Przepiękny świerk, o regularnym pokroju i zwisających pędach bocznych. Toleruje zanieczyszczenie powietrza, można go sadzić na słońcu lub w półcieniu. Ma piękny romantycznych wygląd i może być piękną, klasyczną choinką. Znajdziecie również odmianę ‘Glauca’ o srebrzystych igłach. 

5.  Świerk serbski (Picea omorika)

Rośnie szybko i osiąga po 30 latach 12-15 metrów wysokości.To sporo, ale w sprzedaży jest również odmiana ‘Nana’ dorastająca do 2-3m. Ma regularny pokrój i piękne ciemnozielone zabarwienie. Ma przeciętne wymagania glebowe, można go sadzić na słońcu i w półcieniu. Bardzo ładna roślina, która da szybki efekt.

ksiazki 2

6. Świerk kłujący (Picea pungens ‘Jan Byczkowski’)

Drzewko dorastające do wysokości 2m w wieku 10 lat. Regularny pokrój i odrobinę zwieszające się pędy czynią z niego kandydata na piękną choinkę. Będzie Was cieszył wiosną, bo ma zółtozabarwione przyrosty, przez kilka tygodni jest więc kolorystycznym akcentem w ogrodzie. Dobrze sobie radzi w miejskich waunakch, wymaga słonecznego stanowiska. 

7. Świerk kłujący Picea pungens ‘Koster’

Bardzo piękna, szeroka i regularna odmiana świerka o niebieskim zabarwieniu. Mało wymagająca odmiana, na słoneczne stanowisko. Dobrze rośnie w miejskich warunkach. Ma długie 3 cm igły i piętrowo regularnie ułożone gałęzie- będzie spektakularną choinką.

8. Sosna himalajska (Pinus wallichiana)

Większa roślina, dorastająca do 10 metrów wysokości. Ma bardzo długie, dekoracyjne igły i odrobinę płaczący pokrój. Roślina na słoneczne stanowisko, na eksponowane miejsce, może być piękną choinką. Opisywana jako strefa 6B- ze względu na niepełną mrozoodporność na osłonięte stanowiska, w zachodniej Polsce. Widzimy ją i w naturalistycznej rabacie, w klasycznym ogrodzie, ale także na rabatach bardzo nowoczesnych, minimalistycznych. 

9. Choina kanadyjska (Tsuga canadensis)

Dorasta do 10 metrów wysokości, więc potrzeba na nią trochę miejsca. Rzadko wykorzystywana  w naszych ogrodach, a piękna roślina, o ciemnozielonych, lekko przewieszających się pędach. Będzie piękną ozdobą ogrodu w okresie zimowym. Zaletą jest to, że w przeciwieństwie do poprzednich propozycji poradzi sobie również na zacienionym stanowisku, ale można ją sadzić także na słońcu i w półcieniu. Będzie pięknie wyglądać w naturalistycznych rabatach.

10. Cis pospolity (Taxus baccatta)

Propozycja strzyżonej formy na drzewko bożonarodzeniowe. Wyprowadzenie regularnego ciętego stożka z cisa, przepięknie zagęszczonego będzie wyjątkową ozdobą ogrodu. Taką roślinę możemy dopasować rozmiarami do niemal każdych warunków i prowadzić na wybraną wysokość  i szerokość. Sprawdzi się w nowoczesnych i klasycznych ogrodach. Oczywiście wymaga regularnego cięcia. Jeśli chcemy aby szybko się zagęściła, warto posadzić 2-3 rośliny obok siebie. 

narzedzia

Inne pomysły

Wybrane przez nas rośliny to oczywiście nie wszystkie możliwości. Do bardzo małych ogrodów, np. przy domach szeregowych, ładną choinką może być Świerk biały odm. ‘Conica’. Ładnie przystroić lampkami można też niektóre cyprysiki, o regularnym stożkowym pokroju, np. Chamaecyparis lawsoniana ‘Stewartii’. Kandydatów na niewielkie choinki znajdziecie głównie wśród miniaturowych odmian świerków. 

Gniazdo 

Jeśli planujemy w ogrodzie posadzenie drzewka, które będziemy ozdabiać zimową porą, warto przewidzieć w pobliżu gniazdo, do którego podłączymy lampki, i sposób jego załączania (z domu, na jednym obwodzie z lampami ogrodowymi czy osobno, pilotem- przemyślmy wygodne dla siebie i praktyczne rozwiązanie).

Barwa światła

Barwę światełek wybierajmy biorąc pod uwagę zabarwienie roślin i kolorystykę elewacji. Przy chłodnych szarościach i bielach nowoczesnych budynków ładnie będzie wyglądała chłodna barwa światła, a tradycyjne żółcie czy beże tradycyjnych domów podkreśli ciepłe białe światło. Na niebieskozabarwionych roślinach ciepłe, niemal żółte światło, będzie tworzyło nieładną poświatę i kontrast. W każdej sytuacji sprawdzi się neutralna barwa białego światła. Jeśli już zdecydujemy się na temperaturę barwy w lampkach, wieszając różne dekoracje w ogrodzie warto konsekwentnie trzymać się jednego koloru. Osiągniemy wtedy ładny i harmonijny efekt.

***

Drzewka na choinki tradycyjnie ubieramy w przedogródkach, ale warto posadzić takie rośliny również w naszym ogrodzie za domem, aby podziwiać je z salonu czy sypialni. Mamy nadzieję, że wybraliście coś z naszych propozycji. Dajcie znać 🙂

Prezentownik 2020 czyli co kupić ogrodnikowi pod choinkę

Prezentownik 2020 czyli co kupić ogrodnikowi pod choinkę

Prezentownik 2020 czyli co kupić ogrodnikowi pod choinkę

Jeśli macie wśród bliskich osoby, które budują swój ogród, albo już ogród mają i z zaangażowaniem zajmują się jego pielęgnacją- to śpieszymy do Was z poradnikiem prezentowym. Poniżej znajdziecie ciekawe inspiracje prezentowe, podzielone na kategorie, aby ułatwić Wam wybranie odpowiedniego prezentu. Wiele z nich to fantastyczne upominki nie tylko dla ogrodników, ale dla miłośników przyrody, ekologii oraz osób, które zaczynają swoją przygodę z domowymi roślinami doniczkowymi. 

Zaczynamy. 

______________________________________

Kategoria 1. Książki- albumy i wiedza ogrodnicza

Czy jest coś takiego, jak zbyt wiele książek? Nie. Książek o ogrodach i uprawie roślin napisano wiele, ale wciąż pojawiają się nowe, fascynujące książki o roślinach albo z roślinami w tle. Z tego powodu wybrałam dla Was aż trzy kategorie książek, które mogą być inspiracją prezentową dla ogrodnika. W pierwszej znajdziecie książki o charakterze albumu oraz zawierające ciekawą wiedzę, a jak wiadomo, bycie ogrodnikiem to ciągły proces uczenia się czegoś nowego. 

1. Katalog roślin (drzewa, krzewy, byliny), polecany przez Związek Szkółkarzy Polskich- pozycja obowiązkowa w bibliotece ogrodnika. Kluczowa przy dokonywaniu wyboru roślin, przydatna na zakupach w szkółce. Must have.

2. Drzewa, Przewodnik Collinsa, 1600 gatunków i odmian drzew rosnących w Europie- każdy miłośnik roślin i przyrody lubi poznawać nowe gatunki i rozpoznawać napotkane w parku czy lesie okazy roślin. Taka książka to nieocenione źródło wiedzy o drzewach

3. Elegantki, trucicielki i inne ziółka- zwariowany atlas roślin, aut. Adrienne Barman- o roślinach trochę inaczej. Ciekawostki botaniczne i portrety 700 roślin, podzielonych na czasem nietypowe i zabawne kategorie, a wszystko bardzo barwnie ilustrowane. Książka daje nie tylko wiedzę. Jej przeglądanie jest przyjemnością i miłym połechtaniem estetycznych potrzeb. 

4. Ilustrowany inwentarz kwiatów, aut. Aladjidi Virginie- 70 portretów roślin z pięknymi rycinami ilustratorki Emmanuelle Tchoukriel, która specjalizuje się w rycinach botanicznych. Zapoznanie się z taką książką pozwala na zwrócenie uwagi na szczegóły budowy roślin, które na co dzień podczas pracy w ogrodzie nam umykają. Książka do kontemplowania piękna i złożoności botanicznych mechanizmów.

5. Ogród japoński, Elżbieta Guzikowska- Konopińska- jeśli ktoś, kogo chcesz obdarować interesuje się konkretnym stylem ogrodowym, znajdziesz na pewno książkę, która go dotyczy. Tutaj akurat pomysł na opracowanie dotyczące japońskich ogrodów, ale znajdziesz z łatwością pozycje dotyczące ogrodów angielskich czy śródziemnomorskich.

6. Miskanty- giganty wśród traw, aut. Artur i Alicja Maj- Trawy ozdobne zawojowały w ostatnich latach nasze ogrody. Nie ma co się dziwić, bo to piękne rośliny, o bardzo wielu zastosowaniach kompozycyjnych w ogrodzie. Ta książka to poemat dotyczący miskantów chińskich- jednych z najpiękniejszych traw, jakie możemy sadzić w ogrodach. Autorzy książki są szkółkarzami i właścicielami narodowej kolekcji tego gatunku, mamy więc pewność, że lepszego źródła wiedzy o tych roślinach na próżno szukać.

ksiazki

Kategoria 2- Książki- poradniki i inspiracje 

1.  Jak zerwać z plastikiem aut. William McCallum- plastik jest wszechobecny, a każdy ogrodnik ma zakorzenioną głęboko w sercu miłość do przyrody. Książka inspiruje i podpowiada, jak małymi zmianami codziennych nawyków możemy zmniejszyć obecność plastiku w naszym życiu.

2.  Magia polskich ziół, aut.Patrycja Machałek- wiedza o ziołach to temat rzeka, ale z dobrym poradnikiem w łatwy sposób wybierzemy zioła, jakie warto mieć pod ręką i uprawiać w domu i ogrodzie. Autorka przybliża nam polskie zioła z łąki i lasu, które wspomogą nie tylko naszą odporność, ale też urodę.

3. Naturalnie czysty dom, aut. Ewa Kozioł- jeśli ktoś chce przejść na ekologiczną stronę mocy i nauczyć się sprzątać swój dom w przyjazny dla środowiska, a przy tym łatwy i tani sposób, to ta książka musi trafić w jego ręce. Przepisy są łatwe w wykonaniu i przede wszystkim sprawdzone. Od dwóch lat piorę w samodzielnie sporządzonym proszku do prania z przepisu z tej książki i nie wracam już do sklepowych produktów. Ewa Kozioł znana jest z bloga Zielony Zagonek, który też szczerze polecam. 

4.  Życie zero waste, aut. Katarzyna Wągrowska- autorka inspiruje do ekologicznej zmiany. Naucz się robić minimalistyczne zakupy, zostań świadomym konsumentem, zredukuj ilość odpadów, którymi częstujesz naszą planetę i ratuj otaczający nas świat.

5. Księga urody czarownicy, aut. Murphy-Hiscock Arin- w dawnych czasach kobiety czerpały z natury, miały wiedzę zielarską, odprawiały rytuały i korzystały z siły kamieni i innych form naturalnego wsparcia. Książka zawiera nie tylko przepisy z wykorzystaniem ziół, ale też inspiracje na rytuały i medytacje. Hmm, coś dla współczesnej czarownicy. 

6. Plant Power. Jak wychować szczęśliwe rośliny, aut. Augustyn Małgorzata- opieka nad roślinami doniczkowymi to trudna sztuka, ale z takim poradnikiem szansa na spektakularne, doniczkowe sukcesy jest na pewno większa.

7. Botanicum, aut. Willis Kathy- duży format książki i przepiękne ilustracje sprawiają, że jest to uczta dla oczu. Jeśli ktoś lubi rośliny, i lubi książki i doceni pięknie wydany i ilustrowany album- to jest dla niego idealna pozycja. W tym samym wydawnictwie znajdziecie inne książki w tym stylu: Dinozarium, Animalium. Piękne.

8. Sekretne życie drzew, aut. Peter Woehlbeen- jeśli ktoś jeszcze nie miał z tą książką do czynienia, musi nadrobić. Fascynująca opowieść byłego leśnika na temat drzew, lasu, jako ekosystemu i delikatnych mechanizmów, które rządzą światem tych olbrzymów wśród roślin. Po przeczytaniu tej książki spacer do lasu będzie całkiem nowym doznaniem. Inne pozycje tego autora- Duchowe życie zwierząt, Nieznane więzi natury, Poradnik wędrowca- równie wciągające i ciekawe. 

ksiazki 2

Kategoria 3- ogrodowe narzędzia i przydatne “pomagacze”

1. Klęcznik Kneelo- tak ładny, że trochę żal go na ziemi kłaść. Ale warto, kolana będą wdzięczne. Zamiast szukać przypadkowych przedmiotów do położenia pod kolana, warto zaopatrzyć się w taki poręczny, a przy okazji ładny przedmiot. 

2. Nóż ogrodowy Hori Hori Szpadelek- japoński, wielofunkcyjny nóż ogrodowy, pozwoli opielić, odchwaścić, posadzić i znajdzie pewnie jeszcze milion innych zastosowań. Ogrodowy nóż to ultraprzydatny gadżet, który każdy ogrodnik doceni. 

3. Sekator Fiskars P92- dobry sekator to nieoceniona pomoc w ogrodzie. Używałam ich wiele, ale ten wyjątkowo przypadł mi do gustu, a właściwie do dłoni, i ze szczerym sumieniem mogę go tutaj polecić. 

4. Nożyczki do kwiatów Fiskars- przydadzą się w ogrodzie, ale także do pielęgnacji roślin domowych oraz cięcia ziół. Dobre nożyczki powinien mieć każdy ogrodnik. 

5. Rękawice Burgond and Ball- zamiast zużywać rocznie kilkanaście par tanich rękawiczek, które są mało trwałe, lepiej wyposażyć ogrodnika w jedne, porządne i wysokiej jakości. Może to, że są takie piękne sprawi, że łatwiej będzie ich w ogrodzie nie zgubić 🙂 

narzedzia

Kategoria 5. Ogrodowe prezenty do domu 

1. Miedziany zestaw Konewka+ Rozpylacz HAWS-nie jest to najtańszy prezent, ale jest naprawdę piękny, a miedź ma antybakteryjne właściwości i przechowywanie wody w naczyniach z miedzi ma długą tradycję. Kupicie go na Uprawiaj.pl

2. Doniczki- jeśli ktoś uprawia zieleń w domu, to z pięknych doniczek na pewno się bardzo ucieszy. Jak takie znaleźć? Polecamy np. serwis Pakamera albo DecoBazaar, a tam znajdziecie mnóstwo ciekawych propozycji polskich rękodzielników. Lubimy takie prezenty z duszą. Nam wpadły w oko propozycje studia BETONOVE. 

3. Makramowe kwietniki i półki na kwiaty- dla miłośniczki roślin i stylu boho wymarzona propozycja. W serwisach z rękodziełem znajdziecie ich sporo. Nam spodobały się te od Majami Studio, na zdjęciu. 

4. Stacja pogody Hama Black Line Plus- stacja pogody to gadżet dla nowoczesnego ogrodnika. Wybrałyśmy taką, która poza standardowo temperaturą czy ciśnieniem, pokazuje wilgotność powietrza, a także fazę Księżyca- obydwa parametry ważne dla ogrodników. 

5. Dzbanek do herbaty szklany z zaparzaczem DUO MAROKO NEW GRANAT 1,2 l– ogrodnik na pewno lubi zioła i dobrą herbatę, i z takiego prezentu się ucieszy. Urzekł nas dizajn tego dzbanka- taka szybka wycieczka do Maroko. Do dzbanka dołączcie jakąś manufakturową herbatę i prezent gotowy. 

6. Kubek dla ogrodnika- do pysznej owocowej albo ziołowej herbaty dołączyć możecie kubek. Kubeczków dla ogrodnika znajdziecie w sieci mnóstwo. Nam spodobały się emaliowane z personalizacją od Butik DOUZI. 

7. Poduszka liść z Poduszkownia.pl- piękne i od razu wpadły nam w oko. Produkt 100% polski i handmade, z certyfikowanej tkaniny Oeko Tex. Znajdziecie różne wzory. 

8. Kociołek żeliwny do gotowania w ogrodzie BROWIN- za każdym razem jak napotkam w TV Karola Okrasę, kiedy gotuje na dworze, marzę o takim kociołku. Rozgrzewająca zupa przyrządzona na żywym ogniu- dla mnie bomba. 

9. Kalendarz ogrodniczy na 2021 rok Zielone Pogotowie- pełen przydatnych wskazówek informacji kalendarz i planer do snucia ogrodowych marzeń na nadchodzący sezon. Must have. 

Uff. Myślę, że z taką ilością prezentowych inspiracji dla ogrodników, zarówno tych, którzy mają ogród jak i tych, którzy opiekują się dżunglą kwiatów domowych w swoim mieszkaniu, znajdziecie coś dla każdego. 

Jeśli uda Wam się sprawić taki przyjemny prezent, dajcie nam koniecznie znać. 

Wesołych Świąt.

10 sposobów na podniesienie efektywności pracy

10 sposobów na podniesienie efektywności pracy

10 sposobów na podniesienie efektywności pracy

jak pracować efektywnie

Projektowanie ogrodów to praca, w której najbardziej cennym zasobem projektanta jest jego czas. Możesz się rozwijać, zdobywać coraz więcej zleceń i klientów, ale i tak docelowo sfinalizujesz tylko tyle projektów, na ile pozwoli Ci poświęcony na tą pracę czas, a to z kolei ma bezpośrednie przełożenie na to, ile zarobisz i jakie osiągniesz wyniki. I dlatego właśnie warto wdrażać w swojej pracy rozwiązania, które pozwolą Ci się lepiej zorganizować i pracować wydajniej, efektywniej, a przez to osiągać lepsze wyniki, a także gospodarować swoim czasem w taki sposób, aby nie zabrakło Ci go na regenerację, hobby czy spędzanie czasu z bliskimi.  Wykonując wolny zawód i będąc swoim własnym szefem swobodnie dysponujesz swoim czasem. Nie tylko projektujesz, ale zdobywasz zlecenia i nimi zarządzasz. I to jest wielka zaleta samozatrudnienia, ale jednocześnie duże wyzwanie. Nie zawsze bycie bardzo zajętym idzie w parze z osiąganiem wyników. Poniżej opisuję 10 moich, przetestowanych na własnej skórze sposobów na to, aby osiągać rezultaty, a nie tylko być zapracowanym.

______________________________________

 

 

 1. Wyznaczanie celów i monitorowanie postępów

 

Nie bez powodu od tego zaczynam. Po prostu uważam to za kluczowe. Projekty ogrodów to nie są usługi, które można zrealizować w przeciągu tygodnia czy dwóch. Zajmują sporo czasu. To oznacza, że w skali roku zrobisz ich określoną ilość. Mając założenia co do wyniku finansowego, jaki w skali roku chcesz osiągnąć (zachęcam do robienia takich założeń) Twoim celem jest wykonanie określonej ilości projektów w skali roku. Ich ilość powinna być realna. Nie chodzi o to, aby założyć sobie wskaźniki z kosmosu. Cele powinny być SMART:

specific- określony, czyli jasny i konkretny, opisany precyzyjnie np. zrobię w 2020 roku 25 projektów

measurable- mierzalne, a więc określone jakąś miarą, dzięki czemu możesz monitorować ich wykonanie

achievable- możliwe do osiągnięcia, czyli realne, biorąc pod uwagę twoje możliwości,

relevant- czyli zgodne z twoją strategią i w ogólnym rozrachunku przybliżające cię do osiągnięcia zamierzonych rezultatów, zgodne z twoją misją i wizją, oraz wartościami twojej marki,

time oriented- określony jest dla nich horyzont czasowy, np. rok.

Robiąc sobie założenia dotyczące tego, ile projektów robisz w ciągu roku i jakie osiągniesz dzięki temu przychody, możesz na bieżąco monitorować swoje postępy. Być może jesteś z tych, co działają z wysokiego “C”. Być może zaciśniesz pośladki, staniesz na rzęsach i roczne cele osiągniesz w październiku, a reszta roku upłynie Ci na urlopie. Ale może dzięki takiemu podejściu, po kilku miesiącach spostrzeżesz się, że Twoje cele są odległe. Możesz wtedy zareagować, podjąć dodatkowe działania, np. nie mając klientów zaplanować działania reklamowe i promocyjne. Albo monitorując przychody, zweryfikować strategię cenową i charakter projektów, których się podejmujesz. Warto nad tym panować. Kiedy znalazłam się w sytuacji, że byłam w trakcie 9 projektów, z których dwa ciągnęły się przez pół roku, postanowiłam ogarnąć się lepiej. Dwa razy zastanawiam się, zanim zaangażuję się w projekt, analizując ile zajmie mi on czasu. Coraz częściej rezygnuję z bardzo małych zleceń, które z pozoru szybkie do zrobienia, nie raz zaskoczyły mnie tym, ile trwały i jak mocno były absorbujące. Pracuję też nad tym, aby komunikować klientom ile projekt potrwa, zwłaszcza, jeśli trafiają do mnie na początku budowy domu i wiem, że nie będą mieli ciśnienia, aby szybko sfinalizować projekt. Nie dopuszczam do przeciągania się projektów na długie miesiące, bo to odbiło mi się nie raz czkawką. Kiedy Inwestorzy wracali do tematu po paru miesiącach, w zasadzie zaczynaliśmy pracę od nowa. Finalnie, miałam z tymi projektami dużo więcej pracy niż przy płynnej współpracy, a mój harmonogram pracy rocznej leżał pokonany na łopatkach.

2. Tworzenie harmonogramu projektu

Kiedyś unikałam podawania klientom dat i terminów realizacji projektu, bo sądziłam, że to będzie dla mnie niewygodne i zabierze mi pewną elastyczność. Byłam w bardzo dużym błędzie, a takie działanie sprawiało, że klienci, którym nie spieszyło się z projektem, ciągnęli sprawę i miesiącami i wielokrotnie zastanawiali się nad tymi samymi problemami. Obecnie jasno komunikuję klientom czas trwania projektu, i dzięki temu praca idzie sprawniej. Jeśli mają jakieś “wstrzymywacze”, np. nie mogą tygodniami zdecydować się na kostkę na podjazd, staram się przyspieszyć ich decyzję, albo proponuję, aby przyjąć jakiś materiał, a jeśli w przyszłości zmienią decyzję zawsze mogą się do mnie odezwać, abym to uwzględniła w projekcie, oczywiście jako dodatkowe zlecenie. Trzymanie się harmonogramów projektu nie jest łatwe, ale pozwala lepiej organizować swoją codzienność, planować urlop czy wyjazdy. Pozwala również trzymać się realizacji rocznych planów (patrz, punkt 1). Przykładowy harmonogram projektu, czyli podział na etapy z długością ich trwania, możesz przedstawiać klientom już w ofercie. To dobra praktyka, bo od razu wiedzą, ile czasu to potrwa, zatem za ile czasu muszą być gotowi, aby dokonać końcowej płatności za projekt. Jeśli finanse są jakąś przeszkodą, dzięki określeniu czasu trwania projektu unikniesz klientów, którzy wiedzą, że będą mieli kłopot z rozliczeniem, ale zakładają, że skoro to potrwa dość długo, zdążą sprawę ogarnąć.

3. Szablon oferty dla klienta

To, że jesteś jednoosobową firmą oznacza, że masz naprawdę sporo na głowie. Warto zainwestować swój czas w to, aby zautomatyzować w pewnym stopniu pewne powtarzalne procesy, które wykonujesz. Jest takim np. tworzenie oferty dla klienta. Nie musisz jej przecież każdorazowo szukać w starych wysłanych mailach, albo pisać od zera. Warto stworzyć sobie szablon oferty, w ramach którego będziesz się poruszać. Co może zawierać taki szablon:
a. proponowany zakres projektu : opisz, jakie rysunki i opracowania wchodzą w zakres projektu (jeśli przedstawiasz rzuty i kłady rysunków małej architektury, plany nawierzchni utwardzonych czy instalacji- napisz o tym, inwestorzy często kompletnie nie mają świadomości, z jakich elementów powinien składać się projekt ogrodu);
b. harmonogram realizacji projektu: podział na etapy z proponowanym czasem ich wykonania, proponowaną cenę za projekt (oczywiście bez słowa “proponowana”, bo to zaproszenie do negocjacji)
c. zasady rozliczeń: jeśli wymagasz zaliczki, napisz o tym, jeśli płatność dzielisz na etapy- opisz jakie, warto także napisać, w jaki sposób chcesz się rozliczyć, np. przelewem na wskazane konto bankowe;
d. w kilku słowach możesz przedstawić swoje przemyślenia dot. projektu- pozwoli to Inwestorom poczuć, że anagażujesz się już przed podpisaniem umowy i masz już pewne pomysły. Nie pisz za dużo, ale postaraj się podkreślić, jak odczytujesz potrzeby i życzenia Inwestorów i jak czujesz charakter przyszłego ogrodu. Zarysuj wyzwania, jeśli są takie w projekcie, ale raczej w postaci ciekawego zadania, którego nie możesz się doczekać, niż problemu, z którym podejmujesz się mierzyć.
przedstaw przykładowe wizualizacje- warto, aby Inwestorzy wiedzieli, jak wyglądają przedstawiane przez Ciebie wizualizacje, będą dzięki temu wiedzieć, czego się spodziewać;
e. jeśli masz jakieś zasady współpracy- zakomunikuj je. Ja np. piszę, że punktem wyjścia do właściwej części projektu jest dla mnie zatwierdzona koncepcja projektowa- podział funkcjonalny przestrzeni i brefing z wytycznymi do projektu oraz wybrana do projektu baza roślin. Jeśli na dalszych etapach Inwestorzy chcąc powrócić do koncepcji projektu i dokonać zmian, wyceniam to jako dodatkowe prace. Odkąd stosuję ten zapis- nigdy nie miałam problemu z tym, że Inwestorzy zmienili zdanie i zmieniają pierwotne założenia. Wcześniej zdarzyło mi się to kilkukrotnie.

ghg

4. Szablon briefingu z klientem

Briefing z klientem to bazowy zestaw wytycznych do projektu- będących podstawą i punktem wyjścia do dalszego projektowania. Zanim przystępuję do koncepcji projektowej, sporządzam taki brefing i wysyłam go mailem do wiadomości dla Inwestora, z prośbą o zatwierdzenie bądź dokonanie zmian. W wytycznych znajdują się następujące informacje: wymagania klientów określone na spotkaniu, elementy/wyposażenie/ atrakcje- które chcą, aby znalazły się w projektowanym ogrodzie, sugestie dotyczące kolorystyki, materiałów, stylu, specjalne wymagania (osoby niepełnosprawne, dzieci, alergie) itp. To tak naprawdę pełen zestaw informacji, które biorę pod uwagę przy dalszej pracy, a zatwierdzenie ich przez Inwestora pozwala uniknąć niedomówień albo zmiany zdania za jakiś czas i przepychanek. Warto przygotować sobie szablon takiego briefingu, i wypełniać go dla każdego projektu. Jeśli Inwestorzy przekażą Ci jakieś inspiracje, zdjęcia tego, co im się podoba albo gatunki roślin, które chcieliby mieć w swoim ogrodzie, to właśnie w briefingu jest miejsce na te informacje.

5. System prowadzenia notatek ze spotkań

Przez wiele lat prowadziłam chaotyczne notatki ze spotkań. Zapisywałam ustalenia ze spotkań co rusz to w innym miejscu: na rysunkach, w notatniku, w kalendarzu albo na przypadkowej kartce, którą miałam akurat pod ręką. O ile nie siadałam do wprowadzania tych zmian od razu tylko po kilku dniach, ogarnięcie tych kartek i karteluszek było dla mnie udręką. Nie raz coś zgubiłam i wprowadzałam zmiany bazując tylko na tym, co zapamiętałam. W tej chwili stosuję system zeszytowy. Mam specjalnie na notatki dla projektów przeznaczony zeszyt A4. Notatki dotyczące wszystkich projektów mam w ten sposób w jednym miejscu. Wertuję kilka kartek, znajduję notatki dot. konkretnego projektu opisane datą i działam. Staram się również w ten zeszyt notować uwagi klientów przekazywane telefonicznie. Przez jakiś czas prowadziłam też teczki dla każdego projektu, ale było to dla mnie mniej wygodne rozwiązanie. Tak naprawdę każdy może to rozwiązać w inny sposób, byleby działało. Jeśli wpadniesz na jakieś świetne rozwiązanie, daj koniecznie znać. 

6. Osobny dzień na spotkania

Większość pracy wykonuję przy komputerze, ale spotkania z klientami również są potrzebne. Nie lubię odrywać się od pracy. Kiedy jestem w trakcie projektu i mocno się w niego wkręcę, nie ma nic gorszego niż w trakcie dnia popędzić na drugi koniec miasta na spotkanie, wrócić i próbować kontynuować. Z tego powodu staram się tak umawiać spotkania z klientami, aby możliwie jak najwięcej załatwić ich w zbliżonym czasie. Planując tydzień zakładam sobie jakiś dzień, np. wtorek, kiedy mogę planować spotkania. Kiedy mam ich tego dnia 2-3, dzień jest spisany na projektowe straty- mogę się zająć tylko jakimiś krótkimi zadaniami. Ale spotkania nie rozbijają mi pozostałych dni. A taki dzień na szybkie sprawy też się przydaje. To nie jest łatwy dzień, ale następne dzięki temu są dużo łatwiejsze.

7. Plan tygodnia

Już w piątek, kończąc pracę, planuję następny tydzień swoich działań. W specjalnym planerze wypisuję zadania na kolejny tydzień, ważne telefony czy emaile, które muszę wykonać, i inne rzeczy, o których powinnam pamiętać. Mając listę zadań na cały tydzień, rozdzielam je na poszczególne dni tygodnia. Takie planowanie jest niezbędne zwłaszcza, jeśli pracuje się nad kilkoma projektami na raz. Lubię taki system pracy, bo wymusza na mnie pewną regularność i nie daje mi miejsca na obsuwy. Nie ma lepszego uczucia, niż skreślić wszystkie pozycje przewidziane na dany dzień w planerze. Dzięki planowaniu pracy w piątek, w poniedziałek po prostu ruszam z kopyta, a nie zastanawiam się przez kilka godzin w co włożyć ręce, pracując chaotycznie nad wieloma sprawami na raz. Dobry plan to wg mnie podstawa. Pozwala mi też zgrywać plany zawodowe z planami mojej rodziny i planować wolny czas. Wiem, jak to brzmi, ale ja już wiem, że jeśli sobie czasu wolnego nie zaplanuję, to po prostu nie będę go mieć.

projekt

8. Zaplanowany czas na maile i telefony

Podobnie jak w przypadku spotkań, kumuluję telefony do wykonania i maile do napisania. Zamiast co chwila odrywać się od pracy i projektu, i pisać pojedyncze wiadomości, zbieram listę kontaktów do zrobienia i wyznaczam sobie godzinę na to, aby się z tym uporać. Zazwyczaj robię to po południu, kiedy od projektu przyda mi się mały odpoczynek. Dzwonię, piszę, robię stosowane notatki, umawiam spotkania- po godzince jestem ogarnięta i mogę działać dalej. I uwierz mi, robię tak teraz dlatego, że przez lata działałam chaotycznie. Teraz wiem, że jeśli dobrze zaplanuje się swoje zadania i zapanuje nad organizacją pracy, osiąga się lepsze rezultaty, a zajmują one mniej czasu. Czas to nasz najcenniejszy zasób. Traktuję go obecnie jak pieniądze- inwestuję tylko tam, gdzie widzę, że przyniesie mi to korzyści i przybliży do osiągnięcia długofalowych celów.

9. Efektywność pracy w domu

To jest temat rzeka. Od dawna pracuję w domu. Ma to bardzo dużo plusów, zwłaszcza, kiedy swoją pracę godzę z opieką nad dziećmi i zwykłymi, domowymi zadaniami. Ale jest też cała masa minusów. Raz, że pracując i żyjąc w jednym miejscu można dostać na głowę. Oddzielenie życia zawodowego od domowego nie jest w zasadzie możliwe, skoro toczą się w jednej przestrzeni. Dwa, że organizacja czasu jest trudna, bo w domu jest mnóstwo zadań, rozpraszaczy i zabałaganionych kątów wymagających naszej uwagi. Wypracowanie sobie dyscypliny, aby pracując ignorować dom i domowe obowiązki, zajęło mi jakieś dwa lata. Wcześniej potrafiłam w ramach przerwy w pracy posprzątać łazienkę albo ugotować obiad. To przecież nie jest odpoczynek. Poza tym, po całym dniu pracy i obowiązków domowych w jednym miejscu, wieczorem miałam wrażenie, że nie odpoczęłam nawet przez kilka minut. Byłam przemęczona. Dlatego zaczęłam pracować nad tym, aby organizować pracę lepiej, i kiedy pracuję, faktycznie skupiać się tylko na pracy. Niepozmywane garnki i rozrzucone klocki lego nie mają dla mnie wtedy znaczenia. Wciąż zdarzają mi się potknięcia, ale co raz rzadziej. Jeśli pracujecie w domu, znajdziecie w Internecie sporo przydatnych technik, które pozwalają na bardziej produktywne wykorzystanie czasu, np. technika pomodoro- pracujesz w skupieniu nad zadaniem przez 25 minut, potem możesz przez 5 minut odpocząć.

10. Organizacja przepływu informacji między mną a klientami

Testowałam różne rozwiązania. Maile- chaos. Dropbox- dużo pracy i nie każdy ogarnie. Od ponad pół roku korzystam z aplikacji FORMLY. Każdy mój projekt ma osobną, wirtualną “teczkę”. Inwestor zostanie zaproszony do projektu, poprzez podanie jego maila. Formly zostało stworzone dla architektów wnętrz, ale z powodzeniem korzystam z niego do projektów ogrodów i jestem bardzo zadowolona z tego rozwiązania. Wizualizacje dodaję ze specjalnymi tagami, np. koncepcja 1, skarpa, przedogródek. Dzięki temu klienci łatwo poruszają się między rysunkami i jest im dużo łatwiej, niż w przypadku wysyłanych w wielu mailach informacji. Do każdego rysunku mogą dodawać komentarze, zaznaczając pinezką na wizualizacjach, co chcą wyjaśnić czy zmienić. W osobnej zakładce w projekcie- produkty- podlinkowuję proponowane elementy wyposażenia, materiały na nawierzchnie, oświetlenie. Z zakładki “inspiracje” korzystam, aby przesłać klientom zdjęcia proponowanych przeze mnie do projektu roślin. Je również mogą skomentować, co ułatwia mi pracę i szybciej realizuję zadanie. Lubię nowoczesne rozwiązania, które pozwalają nie tylko oszczędzić mój czas, ale także moich klientów. Poza tym, wysyłając materiały mailem, miałam wiele sytuacji, kiedy klientom moje maile się “zawieruszały”, albo a jakiegoś powodu tak twierdzili. Formly pozwala mi się komunikować z inwestorami szybko i płynnie. Przetestujcie, polecam. Na hasło “bez ogródek” dostaniecie trzy miesiące gratis. Późniejszy koszt, w moim przypadku, czyli jednoosobowa pracownia, dla nielimitowanej liczby projektów to 19 zł miesięcznie. Tak duże ułatwienie pracy za cenę kawy i ciastka- dla mnie bomba.

ghgfh

Opisałam Wam moje sposoby na efektywną pracę jako projektantka. Jeśli macie jakieś swoje- dajcie koniecznie znać. Chętnie nauczę się czegoś jeszcze i zorganizuję jeszcze lepiej. Tak naprawdę wszystko sprowadza się do tego, aby nauczyć się planować, i to zarówno krótkoterminowo- dzień czy tydzień pracy, jak i długofalowo- rok czy 5 lat działalności. Jakich chcę mieć klientów, jakie projekty, ile, jakie wyniki chcę osiągnąć- na te pytania każdy sam musi znaleźć odpowiedź. Na pewno warto to określić i nie działać chaotycznie. Planowanie swoich zadań pozwala również patrzeć na nie z dystansu, nadawać im stosowane priorytety. Pamiętaj, że czas jest Twoim najcenniejszym zasobem. Nie możesz go kupić, odzyskać, pożyczyć. Przy głębszej analizie okazuje się, że niektóre obowiązki mogą spaść na sam dół drabiny zadań i nic się nie dzieje. Ba, mogą nawet w ogóle zniknąć z naszego kalendarza, bez odczuwalnej straty. A może natrafisz na obowiązki, na które nigdy nie znajdujesz czasu, a warto by było od nich zacząć jakiś dzień tygodnia i pójść do przodu, jako projektant i jako przedsiębiorca. Z tyłu głowy zawsze pobrzmiewa mi zasada Pareta- 80% rezultatów przynosi nam 20% działań. 80% przychodów, przynosi nam 20% klientów. Wariacji tej zasady jest nieskończenie wiele. Działaj z głową, organizuj się lepiej, i daj mi koniecznie znać, jeśli podobał Ci się ten artykuł.

Ps. Polecam Ci kilka źródeł, z których nauczysz się organizować się lepiej:

Kurs online Zrób to dziś- od Pani Swojego Czasu
Liczy się efekt- wspaniała książka Andrzeja Bubrowieckiego

Iza